Dlaczego grzyby w lesie mogą być niebezpieczne
- Grzybobranie z psem? To wspaniały pomysł… ale las potrafi zaskoczyć czworonoga niespodziankami, dlatego miej go na oku! Prawdziwek wygląda pięknie, ale tuż obok może czaić się muchomor, a Twój pies może się pokusić i na jednego, i na drugiego. Z ciekawości, złakomstwa albo zwykłej głupotki potrafi spróbować czegokolwiek, co pachnie ‚interesująco’” - ostrzega Marta Parzych-Paluszewska.
Niektóre grzyby zawierają toksyny, które w mgnieniu oka mogą wyrządzić krzywdę czworonogowi. Neurotoksyny atakują układ nerwowy, wywołując drżenia mięśni, brak koordynacji czy halucynacje. Hepatotoksyny uszkadzają wątrobę, prowadząc do wymiotów, apatii i żółtaczki, a nefrotoksyny atakują nerki, powodując nadmierne pragnienie, częste oddawanie moczu i osłabienie.
Objawy mogą pojawić się natychmiast lub dopiero po jednym czy dwóch dniach, dlatego obserwacja psa jest tak istotna.
Jak rozpoznać zatrucie grzybami u psa
Zatrucie grzybami daje wiele różnych sygnałów. Pierwsze objawy często są subtelne – nadmierne ślinienie się lub liźnięcia pyska mogą umknąć uwadze mniej czujnego właściciela. W kolejnych godzinach mogą pojawić się wymioty, biegunka, brak równowagi, apatia lub nagłe zmiany zachowania.
W przypadku neurotoksyn pies może doświadczać halucynacji, drgawek lub dezorientacji. Im szybciej zareagujemy, tym większa szansa, że pomoc weterynaryjna przyniesie pożądany efekt.
Pierwsza pomoc i wizyta u weterynarza
Jeśli pies zje grzyba, każda minuta ma znaczenie. Weterynarz zaleca natychmiastowy kontakt z kliniką, przekazanie informacji o rodzaju grzyba, wielkości spożytej porcji i obserwowanych objawach. Po konsultacji specjalista może zalecić sprowokowanie wymiotów i natychmiastową wizytę w klinice, gdzie pies otrzyma odpowiednie leczenie – od podania węgla aktywnego i płynoterapii po hospitalizację w cięższych przypadkach.
- To nie jest sytuacja, poczekamy i zobaczymy – podkreśla specjalistka.
Najczęstsze trujące grzyby w polskich lasach
Nie wszystkie grzyby w lesie są niebezpieczne, ale niektóre mogą okazać się śmiertelnie trujące. Muchomory czerwone i sromotnikowe zawierają silne hepatotoksyny, które mogą szybko uszkodzić wątrobę. Muchomory wiosenne i plamiste zawierają neurotoksyny, wywołujące halucynacje i drgawki, a mniej znane gatunki, takie jak goryczak żółciowy czy łysiczka lancetowata, również mogą być groźne.
Dlatego nawet pozornie niegroźny spacer wymaga uwagi.
Jak bezpiecznie cieszyć się grzybobraniem z psem
Bezpieczeństwo psa podczas grzybobrania wymaga kilku prostych zasad. Trzymanie psa na smyczy i obserwowanie każdego jego ruchu to podstawa. Warto nauczyć czworonoga komendy „zostaw”, która pozwala odciągnąć go od niebezpiecznego grzyba.
Obserwujmy także miejsca, w których pies węszy lub próbuje coś podnieść – unikając mokrych podszytów i gęstej ściółki, gdzie najczęściej rosną trujące okazy. Dobrym pomysłem jest również zabranie ze sobą apteczki pierwszej pomocy i numeru do lokalnego weterynarza.
Dlaczego warto chodzić do lasu mimo ryzyka
Spacer po lesie ma wiele korzyści. Kontakt z naturą obniża stres zarówno u psa, jak i właściciela, a eksploracja i ruch wspierają zdrowie fizyczne i psychiczne czworonoga. Grzybobranie może być wspaniałą formą zabawy i wspólnego odkrywania świata, pod warunkiem że zachowamy ostrożność.
Najważniejsze jest, by mieć oczy szeroko otwarte – nie tylko na podgrzybki, ale na wszelkie niespodzianki, które może napotkać nasz pupil.