Dlaczego pies po wizycie u groomera bywa niespokojny?
Dla człowieka wizyta u fryzjera to codzienność, ale dla psa może być to doświadczenie, które zaburza jego poczucie bezpieczeństwa.
- Salon groomerski to miejsce pełne bodźców: suszarki, maszynki, zapachy kosmetyków, inne psy i ludzie. Pupil trafia do obcego środowiska, w którym nie ma wpływu na sytuację, co może wywołać stres porównywalny do wizyty u weterynarza.
- Kontakt fizyczny z groomerem często obejmuje miejsca wrażliwe, jak łapy, uszy czy okolice ogona, a długotrwałe stanie na stole może być dla psa męczące.
- Dodatkowo zmiana zapachu sierści po kąpieli i kosmetykach potrafi sprawić, że pies nie poznaje własnego zapachu, co chwilowo wpływa na jego poczucie tożsamości.
- Niektóre psy po wizycie wykazują też nadmierne pobudzenie - biegają, skaczą lub drapią się, próbując odzyskać znajomy zapach.
- W innych przypadkach pojawia się apatia lub wycofanie.
Wszystkie te zachowania są naturalną reakcją organizmu na nadmiar stresu i wrażeń, dlatego warto zadbać o spokojne otoczenie i dać psu czas na powrót do równowagi.
Jak pomóc psu się wyciszyć po powrocie od groomera?
Po powrocie do domu unikaj głośnego powitania i zgiełku. Pozwól psu spokojnie wejść, powąchać znajome miejsca i samodzielnie zdecydować, czy chce kontaktu. Zadbaj o ciszę, przytłumione światło i dostęp do miski z wodą. Wiele psów doceni możliwość położenia się w ulubionym miejscu, z dala od hałasu i bodźców. Dobrym sposobem na rozładowanie napięcia może być krótki, spokojny spacer, ponieważ świeże powietrze i ruch pomogą obniżyć poziom stresu.
Możesz też zastosować delikatny masaż lub głaskanie wzdłuż karku i boków ciała, co działa kojąco na układ nerwowy. Warto również podać niewielki smakołyk, by pies pozytywnie skojarzył zakończenie wizyty. Jeśli Twój pupil reaguje wyjątkowo lękowo, możesz rozważyć użycie naturalnych feromonów lub zabawek zapachowych. Kluczem jest spokój i cierpliwość.
Jak przygotować psa, by kolejne wizyty były mniej stresujące?
Oswajanie z czynnościami pielęgnacyjnymi warto rozpocząć w domu. Regularne szczotkowanie, dotykanie łap, uszu czy ogona oraz używanie suszarki w łagodny sposób pomagają psu przyzwyczaić się do zabiegów. Dobrym pomysłem jest wizyta zapoznawcza w salonie, by pies poznał groomera i miejsce. Przed wizytą zadbaj o odpowiednią dawkę ruchu, dlatego, że dłuższy spacer lub zabawa zredukują nadmiar energii i napięcia.
Pozytywne wzmocnienie, czyli smakołyk lub pochwała po każdym etapie pielęgnacji, sprawia, że pies zaczyna kojarzyć salon z czymś przyjemnym. Jeśli pies ma wyjątkowo silny lęk, można rozważyć konsultację z behawiorystą lub wybór groomera specjalizującego się w pracy ze zwierzętami wrażliwymi. Warto też obserwować reakcje pupila, a systematyczna praca i cierpliwość opiekuna sprawią, że każda kolejna wizyta będzie spokojniejsza i bardziej komfortowa.

