Hałas nie zawsze oznacza zabawę
Zwierzęta odbierają dźwięki znacznie intensywniej niż ludzie. Głośne rozmowy, śmiech, kolędy puszczane na wysokim poziomie czy nagłe okrzyki dzieci mogą być dla nich przytłaczające. Psy często reagują szczekaniem lub nerwowym krążeniem po domu, koty chowają się w trudno dostępnych miejscach, a mniejsze zwierzęta mogą wykazywać objawy silnego lęku.
Dobrym rozwiązaniem jest wyznaczenie w domu „strefy ciszy” – pokoju, do którego goście nie mają wstępu. To miejsce powinno być znane zwierzęciu, wyposażone w jego legowisko, zabawki, miskę z wodą czy kuwetę. Zamknięte drzwi i spokojna atmosfera pozwolą pupilowi odpocząć od bodźców.
Goście gościom nierówni
Nie każdy odwiedzający wie, jak zachować się wobec zwierząt. Dla psa nagłe przytulanie przez obcą osobę lub dla kota próby wyciągania z kryjówki mogą być źródłem stresu. Warto uprzedzić rodzinę i znajomych, by dali zwierzęciu przestrzeń i pozwolili mu samodzielnie zdecydować, czy chce nawiązać kontakt.
Dzieci, pełne energii i świątecznego entuzjazmu, wymagają szczególnej uwagi. Krótka rozmowa o tym, że pupil to nie zabawka, a żywa istota, może zapobiec wielu nieporozumieniom i nerwowym sytuacjom.
Rutyna daje poczucie bezpieczeństwa
W ferworze przygotowań łatwo zapomnieć o codziennych rytuałach zwierzęcia. Tymczasem regularne spacery, pory karmienia i chwile wspólnej zabawy są dla pupila kotwicą bezpieczeństwa. Nawet w święta warto trzymać się znanego harmonogramu – to sygnał, że mimo zamieszania świat wciąż jest przewidywalny.
Dla psów pomocny bywa dłuższy spacer przed przyjściem gości. Zmęczony fizycznie i psychicznie pupil łatwiej zniesie późniejszy hałas. Kotom z kolei można zapewnić dodatkowe kryjówki – kartonowe pudełka czy półki na wysokości, z których mogą obserwować otoczenie na własnych zasadach.
Świąteczny stół to nie bufet dla pupila
Zapachy potraw kuszą nie tylko ludzi. Niestety wiele świątecznych dań – przyprawionych, tłustych lub zawierających składniki toksyczne dla zwierząt – może zaszkodzić zdrowiu pupila.
Warto uczulić gości, by nie dokarmiali zwierząt „po kryjomu”, a najlepiej wcześniej przygotować bezpieczne przysmaki, które w razie potrzeby zaspokoją ich ciekawość.
Spokój zaczyna się od opiekuna
Zwierzęta doskonale wyczuwają emocje swoich opiekunów. Jeśli jesteśmy zdenerwowani, biegamy po domu i reagujemy impulsywnie, pupil szybko przejmie ten nastrój. Chwila oddechu, spokojny ton głosu i konsekwentne zachowanie pomagają utrzymać równowagę także u zwierzęcia.
Święta w domu pełnym zwierząt nie muszą być wyzwaniem. Przy odrobinie planowania i empatii można stworzyć atmosferę, w której zarówno goście, jak i pupile będą czuć się bezpiecznie i komfortowo. Bo prawdziwie udane święta to takie, w których nikt – niezależnie od liczby łap – nie zostaje pominięty.

