Uratowali osieroconego niedźwiadka. Teraz przebierają się za jego mamę

To nie scena z filmu, ale codzienność w ośrodku San Diego Humane Society. Maleńki niedźwiadek stracił matkę i nie miał szans na przeżycie w dziczy. Dziś otaczają go opiekunowie… w kostiumach niedźwiedzi. Wszystko po to, by kiedyś mógł wrócić do lasu.

Uratowali osieroconego niedźwiadka. Teraz przebierają się za jego mamę
Youtube/Facebook
angle Sam w lesie – i najmłodszy w historii
angle W kostiumie mamy
angle Cztery posiłki dziennie i pluszowa mama
angle Przyszłość: powrót do dziczy (a może nowy przyjaciel?)
angle Misja, która nie kończy się na jednym misiu

Sam w lesie – i najmłodszy w historii

12 kwietnia w kalifornijskim Lesie Narodowym Los Padres turyści natknęli się na samotnego niedźwiadka czarnego. Miał zaledwie dwa miesiące i ważył niecałe 1,5 kg. Był słaby, odwodniony, wyraźnie zdezorientowany. Kalifornijski Departament Ryb i Dzikiej Przyrody (CDFW) spróbował jeszcze zostawić go na noc w miejscu znalezienia – z nadzieją, że jego matka wróci. Niestety, nigdy się nie pojawiła.

- To najmłodszy niedźwiedź, jakim kiedykolwiek się opiekowaliśmy - przyznaje zespół z Ramona Wildlife Center, gdzie trafił maluch. - Zasłużył na drugą szansę, a my postanowiliśmy mu ją dać.

W kostiumie mamy

Żeby niedźwiadek nie przyzwyczaił się do ludzi, opiekunowie muszą ukrywać swoją tożsamość. Zakładają specjalne kostiumy przypominające niedźwiedzie: futrzane kombinezony, rękawice, maski. Karmią go przez specjalne otwory, poruszają się jak zwierzęta, a nawet pachną jak niedźwiedzie – wszystko po to, by nie nabrał zaufania do człowieka.

- Nasz zespół nosi kostiumy niedźwiedzi, by naśladować zachowania matek i zapobiec przywiązaniu do ludzi. To ważne, by niedźwiedź zachował dziką naturę - tłumaczą pracownicy San Diego Humane Society.

Cztery posiłki dziennie i pluszowa mama

Niedźwiadek szybko się regeneruje. Dzięki całodobowemu karmieniu i profesjonalnej opiece, przybrał na wadze i zaczął samodzielnie funkcjonować. Dziennie otrzymuje cztery porcje pożywienia oraz specjalne sesje wzbogacające, które uczą go zachowań dzikiego zwierzęcia.

W jego otoczeniu znajdują się drzewa, konary, liście – i duża pluszowa zabawka, która udaje mamę. Takie warunki mają przygotować go do życia na wolności.

Przyszłość: powrót do dziczy (a może nowy przyjaciel?)

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, niedźwiadek pozostanie pod opieką Ramona Wildlife Center nawet przez rok. Celem jest całkowita rehabilitacja i powrót do naturalnego środowiska.

- To ogromne zobowiązanie – i jeszcze większy przywilej, móc dać temu maleństwu drugą szansę na życie w dziczy -  podkreślają opiekunowie.

Jeśli gdzieś w Kalifornii trafi się inny osierocony niedźwiadek, CDFW rozważy połączenie ich w parę – by wspólnie rosły i miały większe szanse na przeżycie bez ludzi.

Misja, która nie kończy się na jednym misiu

San Diego Humane Society to jedno z niewielu miejsc w stanie, które mają pozwolenie na ratowanie dzikich drapieżników – nie tylko niedźwiedzi, ale też pum, rysi czy kojotów. Ramona Wildlife Center utrzymuje się wyłącznie z darowizn – to one pozwalają na zakup specjalistycznego sprzętu, mleka i… niedźwiedzich kostiumów.

Zobacz malucha w akcji i jego opiekuna w przebraniu:

Jeśli chcesz pomóc w ratowaniu takich jak on – możesz wesprzeć Ramona Wildlife Center datkiem na stronie sdhumane.org.

Twoja opinia jest dla nas ważna - oceń artykuł:
star star star star star
Obserwuj nas na Google News
gn
FAQ
Najczęściej zadawane pytania
Dlaczego opiekunowie przebierają się za niedźwiedzie?

Opiekunowie zakładają kostiumy, aby naśladować zachowania niedźwiedzich mam i zapobiec przywiązaniu się niedźwiadka do ludzi. Dzięki temu maluch zachowuje naturalne instynkty i łatwiej wróci do dzikiego życia.

Jak długo niedźwiadek będzie pod opieką ośrodka?

Ze względu na swój młody wiek, niedźwiadek może przebywać w ośrodku nawet do roku. Celem jest pełna rehabilitacja i przygotowanie go do samodzielnego życia na wolności.

Jak można pomóc niedźwiedziom i innym dzikim zwierzętom w San Diego Humane Society?

Ośrodek utrzymuje się głównie z darowizn od osób prywatnych i firm. Można wesprzeć ich działania finansowo lub wolontariatem.