Prezydent zawetował ustawę
Decyzja prezydenta o zawetowaniu tzw. ustawy łańcuchowej wywołała wśród miłośników zwierząt sporo emocji. Projekt uchwalony wcześniej przez parlament miał wprowadzić całkowity zakaz stałego trzymania psów na uwięzi oraz szczegółowe normy dotyczące kojców. Wielu opiekunów i organizacji prozwierzęcych liczyło, że będzie to długo wyczekiwany krok w stronę poprawy życia psów w Polsce.
Prezydent uznał jednak, że ustawa została przygotowana niewłaściwie. Wskazał przede wszystkim na przepisy dotyczące wielkości kojców, które jego zdaniem były zbyt restrykcyjne i w praktyce niewykonalne - zwłaszcza w gospodarstwach wiejskich. Jak podkreślił, prawo oderwane od rzeczywistości może prowadzić do problemów z jego stosowaniem, a nawet pogorszyć sytuację zwierząt, jeśli organy państwa nie będą w stanie go skutecznie egzekwować.
Co przewidywała zawetowana ustawa?
Zawetowana „ustawa łańcuchowa” miała wprowadzić najbardziej kompleksowe od lat zmiany dotyczące warunków utrzymywania psów. Jej kluczowym elementem był całkowity zakaz stałego trzymania psów na uwięzi, z okresem przejściowym na dostosowanie się dla właścicieli.
Ustawa precyzowała również szczegółowe wymogi dotyczące minimalnych rozmiarów kojców, zapewnienia psom odpowiedniej przestrzeni do ruchu oraz obowiązku zapewnienia im stałego dostępu do wody i ochrony przed warunkami atmosferycznymi.
Celem projektu było ograniczenie wieloletniej praktyki przetrzymywania psów w trudnych, często niehumanitarnych warunkach - szczególnie na wsi, gdzie łańcuch nadal bywa standardem.
Prezydencki kontrprojekt – jakie zmiany zapowiada?
Mimo weta temat zmian w przepisach nie został zamknięty. Prezydent jeszcze tego samego dnia poinformował, że skieruje do parlamentu własny projekt nowelizacji. Również przewiduje on zakaz stałego trzymania psów na łańcuchach, ale ma rezygnować z trudnych do realizacji zapisów dotyczących kojców.
Według zapowiedzi celem nowego projektu jest znalezienie rozwiązania, które naprawdę poprawi dobrostan psów, a jednocześnie będzie możliwe do wdrożenia w realiach polskich gospodarstw. Prezydent zapewnia, że przepisy w jego propozycji mają być bardziej „praktyczne” i nie obciążać właścicieli nierealnymi wymaganiami.
Szef kancelari prezydenta poinformował wczoraj wieczorem, że projekt trafił już do Sejmu:
Co tak prawdę oznacza weto dot. tzw. ustawy łańcuchowej i co zawiera prezydencki projekt, który już dzisiaj został złożony w Sejmie.
— Zbigniew Bogucki???????? (@BoguckiZbigniew) December 2, 2025
Jednym zdaniem: weto, bo kojce wielkości małego miejskiego mieszkania to absurd; projekt prezydencki to spuszczenie psów z łańcuchów.
???? Teraz…
Co dalej?
Teraz wszystko zależy od prac parlamentarnych. Jeśli projekt prezydencki trafi pod obrady szybko i zostanie przyjęty, zmiany mogą wejść w życie jeszcze w tej kadencji.
Jeśli jednak prace się przeciągną, temat łańcuchów może znów utknąć w martwym punkcie.

