Nie ma rodziny? Ustal plan awaryjny wcześniej
Polskie prawo nie przewiduje odrębnych przepisów o opiece nad zwierzęciem, gdy jego opiekun trafi do szpitala. W praktyce wszystko zależy od relacji społecznych i szybkiej reakcji najbliższych. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest wcześniejsze ustalenie z kimś zaufanym np. z sąsiadem, przyjacielem, członkiem rodziny, że w razie potrzeby zaopiekuje się zwierzakiem.
Warto spisać taką wolę w formie krótkiego pisma i zostawić je w widocznym miejscu (np. na lodówce), wraz z kluczem do mieszkania i wskazówkami dotyczącymi opieki nad pupilem. W razie potrzeby personel medyczny lub służby ratunkowe mogą przekazać te informacje wskazanej osobie. Taki dokument, choć nieformalny, może uratować życie czworonoga.
Służby ratunkowe nie mają obowiązku zabezpieczyć zwierzęcia
W przypadku nagłego wezwania karetki do domu samotnej osoby, zespół medyczny skupia się przede wszystkim na ratowaniu zdrowia człowieka. Nie istnieje prawny obowiązek zabezpieczenia zwierzaka - lekarze ani ratownicy nie mogą pozostawić mieszkania otwartego, ale też nie zajmą się opieką nad pupilem. W praktyce, jeśli pies lub kot zostaje sam, często jest pozostawiony w zamkniętym mieszkaniu, bez opieki, do czasu aż ktoś się nim zainteresuje.
To dlatego tak ważne jest posiadanie „karty awaryjnej” np. niewielkiej kartki w portfelu z informacją: „W domu jest pies/kot, proszę powiadomić osobę X pod numerem Y”. Takie rozwiązanie może skutecznie zaalarmować służby i ułatwić kontakt z osobą, która przejmie tymczasową opiekę.
Opieka tymczasowa: znajomi, sąsiedzi lub hotel dla zwierząt
Najlepszym rozwiązaniem w sytuacjach nagłych jest wcześniejsze ustalenie, kto może zająć się pupilem, nawet na kilka dni. Warto porozmawiać z sąsiadem, który zna zwierzę, lub poprosić bliskiego o dyspozycyjność „na wszelki wypadek”. Takie uzgodnienie warto formalnie potwierdzić np. SMS-em, by w razie potrzeby służby mogły powołać się na zgodę tej osoby.
Gdy nie ma takiej możliwości, warto wcześniej sprawdzić dostępność lokalnych hoteli dla psów i kotów. Część z nich przyjmuje zwierzęta nagle, w trybie awaryjnym, ale wymaga to podstawowych dokumentów i kontaktu do właściciela. Warto mieć przygotowaną krótką instrukcję opieki nad pupilem: godziny karmienia, leki, zachowania, a także kontakt do weterynarza.
Samorządy i organizacje prozwierzęce: ostatnia linia wsparcia
Jeśli nie masz bliskich ani sąsiadów, którzy mogą pomóc, ostatnią opcją może być kontakt z lokalnym urzędem gminy lub schroniskiem. W niektórych przypadkach, gdy zwierzę pozostaje bez opieki, interweniuje Straż Miejska lub miejskie organizacje. Zazwyczaj kończy się to zabraniem psa lub kota do schroniska, co dla zwierzęcia oznacza duży stres i zmianę środowiska.
Niektóre gminy współpracują z fundacjami, które organizują opiekę tymczasową w domach zastępczych, ale każda taka interwencja wymaga czasu, decyzji administracyjnej i dostępności wolontariuszy. Dlatego warto nie czekać na kryzys i nawet jeśli czujesz się zdrowo, dobrze jest mieć „plan B” dla swojego pupila.z