Martwy kot w paczkomacie w Katowicach – policja bada sprawę

W Katowicach na Osiedlu Ptasim doszło do wstrząsającego odkrycia - w automacie paczkowym ustawionym przy przychodni weterynaryjnej znaleziono martwego kota. Ciało zwierzęcia odkrył młody chłopiec, który przyszedł odebrać przesyłkę. Sprawą zajmuje się policja, a prokuratura wszczęła postępowanie w kierunku znęcania się nad zwierzętami.

Martwy kot w paczkomacie w Katowicach – policja bada sprawę
Łukasz Litewka/Facebook
angle Kot znany przychodni weterynaryjnej – był leczony i kastrowany
angle Policja bada okoliczności śmierci kota – czy to celowe działanie?
angle Nieszczęśliwy wypadek czy celowe znęcanie się nad kotem?
angle Logowania automatu i sekcja zwłok – klucz do wyjaśnienia sprawy
angle Konsekwencje prawne za znęcanie się nad zwierzęciem

Kot znany przychodni weterynaryjnej – był leczony i kastrowany

Według informacji podanych przez portal Katowice24.info, kot był znany personelowi lecznicy - wcześniej był leczony i kastrowany. Choć był częściowo wolno żyjący, regularnie pojawiał się w okolicy przychodni. Od około tygodnia nie widziano go w pobliżu lecznicy.

- Chłopiec przyszedł odebrać paczkę, ale w skrytce zamiast niej były zwłoki kota -  relacjonuje Izabela Felux-Kudłacik, właścicielka przychodni.

Policja bada okoliczności śmierci kota – czy to celowe działanie?

Policja oraz przedstawiciele schroniska dla zwierząt i firmy zarządzającej automatem pojawili się na miejscu już następnego dnia. Na wewnętrznych drzwiczkach urządzenia zauważono ślady pazurów, co wskazuje, że zwierzę było jeszcze żywe w momencie zamknięcia w skrytce.

- Z tego, co wiemy od firmy, do której należy automat, skrzynka została zamknięta 8 sierpnia. Przy takiej pogodzie, jaką mamy teraz, zwierzak musiał się w środku ugotować - przekazała Izabela Felux-Kudłacik, właścicielka przychodni weterynaryjnej.

Sprawę skomentował również poseł Łukasz Litewka, który nie przebierał w słowach:

- Wśród nas żyją potwory i czerpią satysfakcję z tak karygodnych zachowań

Nieszczęśliwy wypadek czy celowe znęcanie się nad kotem?

Funkcjonariusze podkreślają, że nie wykluczają nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. Policja bierze pod uwagę możliwość, że kot mógł sam wejść do skrytki, a jej drzwiczki zamknęły się samoczynnie. Na razie postępowanie prowadzone jest z art. 35 ustawy o ochronie zwierząt, który mówi m.in. o znęcaniu się nad zwierzętami.

O sprawie została też powiadomiona Prokuratura Rejonowa Katowice Południe.

Logowania automatu i sekcja zwłok – klucz do wyjaśnienia sprawy

Zwłoki kota zostały zabezpieczone, a policja prowadzi szczegółowe dochodzenie. Funkcjonariusze analizują logowania do systemu automatu, aby ustalić, kto mógł być odpowiedzialny za to zdarzenie. Przeprowadzona zostanie również sekcja zwłok zwierzęcia, która pomoże ustalić dokładną przyczynę śmierci.

St. sierż. Sebastian Chojnacki z oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach przekazał:

- Prowadzimy czynności w tej sprawie i ustalamy okoliczności zdarzenia.

Policja apeluje do wszystkich świadków lub osób posiadających informacje, które mogą pomóc w ustaleniu przebiegu zdarzenia, o kontakt.

Konsekwencje prawne za znęcanie się nad zwierzęciem

Każdy akt znęcania się nad zwierzętami w Polsce jest przestępstwem i podlega karze zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt. Zgodnie z art. 35 ustawy, kto znęca się nad zwierzęciem, może być ukarany karą grzywny, ograniczenia wolności, a w poważniejszych przypadkach – pozbawienia wolności do 3 lat.

W przypadku szczególnie okrutnego traktowania lub śmierci zwierzęcia grozi nawet kara do 5 lat więzienia. Ponadto sprawca może zostać zobowiązany do pokrycia kosztów leczenia i opieki nad poszkodowanym zwierzęciem.

Znęcanie się nad kotką: surowy wyrok w Toruniu. Sprawca trafi do więzienia
Czytaj również: Znęcanie się nad kotką: surowy wyrok w Toruniu. Sprawca trafi do więzienia W Sądzie Rejonowym w Toruniu zapadł jeden z najsurowszych wyroków za znęcanie się nad...
Twoja opinia jest dla nas ważna - oceń artykuł:
star star star star star
Obserwuj nas na Google News
gn